Dobrze się podpierało pyszna paczka popcornu!
Na kanapie zajadając te male zdradliwe ziarenka, które są kwintesencja powiększania swojego rozmiaru.
Przestałam jeść popcorn. Większy rozmiar został a ja dalej marze na kanapie. Bo jak by to fajnie było zmienić prace...bo cudownie było by mieć dom z ogródkiem...bo to... bo tamto... i nic.
Wybudzam się z
letargu marzeniowo- sennego i dalej nie wiem co robić...
Bo otóż spełnianie marzeń to strasznie ciężka praca.
Mnie zawsze wydawało się, ze marzenia to coś miłego, marzysz i już jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki masz to o czym marzysz.
Chcesz księcia z bajki- masz.
Chcesz fajna rodzinę -masz.
Pstryk, pstryk gwiezdny pyłek i już.
Jesteś dobry i miły, życie Ci to oddaje, niestety guzik prawda!
Badz optymistka mówili, nie kracz mówili, z sercem na dłoni a dostaniesz wszystko o czym marzysz.
Myśl pozytywnie...
Tylko zapomnieli dodać, ze naprawdę trzeba się naharować i to bez gwarancji na sukces.
Koncentracja na celu jak szczur szukający wyjścia z labiryntu, dążenie od punktu A do punktu B potem C,D,E,F... i ktoś Ci przeszkodzi. Przestawi jedna ściankę w labiryncie i już zaczynamy od nowa, zmieniamy metody. Teraz zaczynamy od 1... 2,3,4,5... i marzenie coraz dalej...
Cel nieosiągnięty Zmieniamy strategie od 1 do A, od A do Z i tak cale życie.
Prawda jest taka, ze jak nic nie masz, szczęścia ani tego przysłowiowego farta ani wsparcia u innych możesz się tylko wspinać na szczyt ile chcesz .
Żeby osiągnąć cel musisz mieć idee i plan. Plan awaryjny tez się przyda.
Potrzebni Ci są ludzie, którzy Ci pomogą i wesprą i finansowo i doświadczeniem.
po przeczytaniu książki "Ugotuj swój biznes" stwierdzam, ze są tam dobre rady jeżeli chcesz coś osiągnąć.
Jeden z kolejnych poradników jak być bogatym :)
Kto lubi niech czyta i wyciąga wnioski.
Kilka dobrych wskazówek jak się zabierać za biznes, takich ogólnych, mogą się przydać.
Milej lektury.
Wiecej wiary w siebie.
OdpowiedzUsuń