źródło Google
Powodów i przykładów mam tysiące ale dziś skupie się na słowie "Nic"
Otóż dzwonie do znajomej, pytam:
- Hej co robisz?
-Nic.
...
No jak nic jak chociażby teraz rozmawiasz ze mną ?!
Wraca ze szkoły mój syn pytam:
-Co robiliście dzisiaj w szkole?
-Nic.
Fajna szkoła w której przez 6 godzin nie robi się nic...
Mąż korzysta z komputera.
-Co robisz Kochanie?
-Nic.
No litości jak nic skoro zaglądając mu przez ramie widzę, że jednak coś robi - gra.
Najmłodszy mój syn, jak zapytam go w trakcie jego zabawy co robi? również odpowiada, ze nic...
Stwierdziłam, ze otaczają mnie nic nie robiące istoty...
Postanowiłam sprawdzić czy poza moim domem tez są "Nicnieroby"
Dzwonie wiec do koleżanki ( Nie rozmawiałyśmy ze sobą dość długo)
-Cześć co u Ciebie słychać?
-Hej a wiesz, że nic.
No co jest z Wami ludzie? Nic nikt nie robi? nic u nikogo nie słychać?
Idąc do sklepu spotkałam dawno nie widzianego kolegę, zawołał mnie ,wiec z mojej strony pada pytanie
-Dawno Cie nie widziałam co u Ciebie?
-A w sumie to nic.
Tych przypadków jest mnóstwo w szkole, sklepie, pracy, na ulicy itp...
Wiec śmiało mogę stwierdzić, że Polacy w Anglii nie robią NIC!
Z Anglikami natomiast jest trochę inaczej bo zawsze na pytanie "co słychać?" odpowiedzą że "dobrze"
Tak mnie temat zirytował, że postanowiłam przeprowadzić mały test pisemny (e-mail, sms itp.)
I wiecie co?
Na ok 60 wysłanych wiadomości (jakieś 15 Anglików reszta to Polacy) z zapytaniem "co słychać?" dostałam tylko 5 odpowiedzi, że "NIC"
Natomiast od Anglików, że "dobrze" :)
I tak sobie rozmyślam czyżbyśmy woleli pisać niż rozmawiać?
Źródło www.demotywatory.pl
Zawsze mowie ze nic nie slychac a jak pisze to jednak cos slychac. Fajny blog.
OdpowiedzUsuńmoże każdy sobie myśli że "nic"co by mogło druga osobę zaciekawić, np nudny deszczowy dzień a później się okazuje, że jednak coś się działo i jest o czym rozmawiać bezpośrednio..na odległość przez net to już nie to samo. B.B.
OdpowiedzUsuńMasz absolutną rację! To paskudne "nic" nas ogarnia ze wszech stron. Wtrącę swoje 3 grosze i powiem Ci, że mówienie tego "nic" wydaje się być czymś, co ukazuje ludzką dołującą codzienność. Niestety nasz naród ma to do siebie, że lubi narzekać a nazywanie "niczym" "czegoś" staje się dla nich zaprzeczeniem pozytywów płynących z życia. Świetny tekst!! :)
OdpowiedzUsuńNarzekanie u Polaków to jakiś koszmar, wszyscy tłumaczą się mentalnością, narodowością... A to tylko od nas zależy gdzie patrzymy i co widzimy bo świat mimo wszystko jest piękny :) No i zawsze się "coś" dzieje.
Usuń